sobota, 24 września 2016

Od Anakina CD Firay

Przyszedłem pod moimi miejsce koncertu, wcześniej. Chciałem wszystko sprawdzić, poćwiczyć i przyszykować się. Dochodząc na miejsce, na wstępie przywitała mnie grupka organizatorów. Niektórzy dopracowywali efekty, a inni szykowali sprzęt. Niespodziewanie podbiegł do mnie jakiś młody wilk w słuchawkach.
- Ty jesteś Anakin? - zapytał patrząc na mnie z zachwytem.
- Tak - uśmiechnąłem się.
- Jestem oprawcą muzycznym, to właśnie do mnie trafiła muzyka. Mam pewne pytanie. Czy ty sam ją zrobić zrobiłeś? - mówił z szerokim bananem na twarzy.
- Bawiłem się w Music Marker i tak jakoś wyszło - prychnąłem.
- To na prawdę fajna nuta! Czy podszkoliłbyś mnie kiedyś? - zrobił maślane oczka.
- No pewnie - uśmiechnąłem się. - A teraz Przepraszam, muszę iść trochę poćwiczyć - odszedłem od wilka. 
Wszedłem do małej jaskini - coś w typie garderoby. Zacząłem powtarzać sobie tekst i ćwiczyć głos. 
- Gotowy na wstęp? - zapytała dobrze znana mi wadera, wchodząc do środka.
Momentalnie przestałem i spojrzałem w jej stronę.
- Zawsze - uśmiechnąłem się wychodząc za Firay.
***
Przed sceną roiło się od wilków. Lekko zestresowany czekałem na zapowiedź. Po kilku minutach na podest wszedł wysoki Basior - prezenter - i powiedział:
- Witam na pierwszym koncercie od ostatnich kilku lat. Na scenę za kilka sekund wejdzie nowy piosenkarz naszej Watahy - Anakin. A, więc bez przeciągania zapraszamy na scenę! - krzyknął odkładając mikrofon, który zwisał z góry.
Wchodząc na scenę przywitały mnie zachęcające brawa. Uśmiechnąłem się i zacząłem...
Gdy skończyłem na widowni odbiły się głośne piski zachwytu oraz braw. Ponownie się uśmiechnąłem.
<Firay?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz